W latach 90 ubiegłego wieku, uczyliśmy się, przesiadując godzinami w bibliotekach. Robiliśmy obszerne notatki, a żeby znaleźć odpowiedzi na nurtujące nas pytania, musieliśmy przewertować stosy książek. Dzieci spędzały czas aktywnie. Grały w piłkę na boisku, bawiły się w berka, w chowanego, skakały na skakance… I codziennie wracały do domu, z nowymi siniakami i poobijanymi kolanami 😉
Komunikacja międzyludzka, również wyglądała zupełnie inaczej. Wysyłaliśmy odręcznie pisane listy, tradycyjną pocztą, a adresat otrzymywał je kilka dni później. Telefony, już istniały, lecz nie były jeszcze ogólnodostępne i nie każdy mógł pozwolić sobie, na montaż prywatnego telefonu stacjonarnego. Korzystaliśmy z publicznych budek telefonicznych. Automaty, ustawione w strategicznych miejscach w każdej miejscowości, obsługiwane były przez żetony i magnetyczne karty telefoniczne. Każda karta miała określoną liczbę impulsów, dzięki którym połączenia były możliwe do zmierzenia. Wartość czasowa jednego impulsu z karty telefonicznej, zależała oczywiście od tego, dokąd dzwoniliśmy. Im dalej, tym drożej. Publiczne telefony, miały jednak podstawową wadę - nie pozwalały na zbyt długie rozmowy. Zwłaszcza, jeśli pod budką, ustawiały się kolejne osoby, chcące wykonać połączenie.
Pod koniec lat 90, ruszył błyskawiczny rozwój automatyzacji, który sprawił, że w prywatnych domach, masowo zaczęły pojawiać się telefony stacjonarne. Nawet najstarsze babuleńki, doczekały się swojego urządzenia, choć długo nie mogły zrozumieć, w jaki sposób słyszą kogoś przez to niewielkie ...pudełko. Telefony stacjonarne, niestety również miały wady. Nie można ich było nosić ze sobą, a wysokie rachunki, skutecznie zniechęcały domowników, oddawaniu się telefonicznej rozpuście, ale…
Początek XXI wieku, już przyniósł nam telefonię komórkową, która stała się dostępna dla wszystkich, a nie tylko dla wybrańców. Telefony komórkowe, pozwalały wykonywać połączenia, oraz przesyłać krótkie wiadomości tekstowe, SMS (“Short Message Service”), którymi początkowo mogli wymieniać się tylko użytkownicy tej samej sieci. Jednak telefon, można było zawsze mieć przy sobie! Nawet w podróży! Szaleństwo, prawda?! Niedługo potem, w domach zaczęły pojawiać się pierwsze komputery, a raczej, całe ich zestawy wielkości pralki, które dokonały prawdziwej rewolucji w naszym życiu!
Komputery dały nam dostęp do internetu. Internet zaś, otworzył przed nami szereg nowych możliwości i całkowicie odmienił sposoby komunikacji. Pierwszy był e-mail, czyli poczta elektroniczna, a zaraz po niej komunikator internetowy Gadu-Gadu. GG stał się legendarnym narzędziem komunikacji w Polsce i jako pierwszy na świecie, został użyty do publicznej dyskusji okołoziemskiej! Gadu-Gadu pokazał ogrom możliwości, jakie daje nam technologia. Zainspirował kolejnych twórców, co zaowocowało natłokiem kolejnych rewolucyjnych rozwiązań.
W międzyczasie rozwijał się Skype, który poszedł już o krok dalej i pozwalał, nie tylko się słyszeć, ale również widzieć naszego rozmówcę. Nadeszła era wideo rozmowy i darmowej komunikacji internetowej, z której korzystamy do dziś.
4 lutego 2004 roku, swoją działalność rozpoczął amerykański portal społecznościowy - Facebook! Serwis, już od początku swojego istnienia, cieszył się wielką popularnością, lecz w Polsce, nie przyjął się od razu. Polska społeczność skupiała się bowiem, na rodzimym portalu Nasza-Klasa, który został stworzony, z myślą o odnalezieniu przyjaciół z czasów szkolnych.
W 2010 roku, sytuacja zaczęła ulegać zmianie. NK, stawiając na rozwój i związane z nim większe korzyści finansowe, poszła w stronę zmian. Zarówno tych, dotyczących funkcjonalności serwisu, jak i jego polityki. Poskutkowało to spadkiem zainteresowania i znaczną utratą użytkowników. Ludzie, opuszczając Naszą-Klasę, emigrowali na amerykańskiego Facebooka, tworząc go najpotężniejszym globalnym serwisem społecznościowym, któremu w niczym nie ustępował kolejny, prężnie rozwijający się Instagram. Niedługo potem, z Instagrama korzystał już ponad 1 miliard osób, Facebook zrzeszał 2 miliardy użytkowników z całego świata, a współdziałający z nim Messenger, skutecznie usunął w cień wiadomości SMS, e-maile i inne komunikatory internetowe, służąc 800 milionom osób!
Prawdziwy przełom nastąpił, kiedy ewolucja telefonów komórkowych i rozwój technologii, wprowadziły w życie smartfona. Urządzenie to, połączyło ze sobą funkcje m.in. telefonu, komputera i aparatu! W naszych rękach, na stałe zagościł minikomputer, dający nam nieograniczony dostęp do internetu, ulubionych serwisów i skrzynki mailowej. Zastąpił nam aparat fotograficzny, budzik, konsolę, nawigację satelitarną i kartę płatniczą! Możemy za jego pośrednictwem oglądać filmy, słuchać muzyki i robić zakupy, bez wychodzenia z domu. Możemy rozmawiać z ludźmi, znajdującymi się tysiące kilometrów od nas - w każdym miejscu na ziemi.
Świat bezustannie się rozwija, zmienia ludzkość i nie ustaje w technologicznym pędzie! Internet, pozwala na błyskawiczny kontakt z całym światem, niemal za darmo. Dzięki częstym ulepszeniom i wykorzystaniu nowoczesnych rozwiązań, nie musimy szukać już żadnych odpowiedzi, w opasłych tomiskach encyklopedii.
Najmłodsi uważają dziś, że internet bezprzewodowy jest darem natury. Pod choinkę zamiast roweru, chcą nowy smartfon i laptopa. Zamiast na boisku, grają dziś na konsoli. Zamiast bawić w berka i chowanego, nagrywają fimiki na Youtube. Nie skaczą na skakance, ale skaczą po sieci, a zamiast kolejnych siniaków i obdrapanych kolan, mają… Instagrama, Facebooka i poczucie, że technologia jest wpisana w rozwój człowieka.