Listopad 2019 rok, portiernia największych targów retail w Polsce. Na długo przed planowaną rejestracją widać tłum ludzi, machają energicznie, rozmawiają. Ale nic nie słychać. Czuć jedynie unoszącą się wokół energię, wobec której ciężko przejść obojętnie. Migają.
Z tłumu wyłania się Kamil, który wskutek wypadku w dzieciństwie stracił słuch. Człowiek szalenie ambitny, lider. To dzięki tej sile charakteru nauczył się mówić. Daje przykład, że bariery są w naszej głowie, a jakakolwiek niepełnosprawność nie przeszkadza w samorealizacji. Uścisk dłoni i od razu wiadomo, że z tym człowiekiem można góry przenosić.
O tym, jak technologia zmienia codzienność ludzi Głuchych, z czym zmagają się na co dzień i czego powinniśmy się od nich uczyć, rozmawiamy z Kamilem Chomskim, inwestorem, coachem i motywatorem setek ludzi w całej Polsce.
AG: Ludzie potrafią słuchać?
KCH: Ludzie są przyzwyczajeni do dźwięku, a komunikacja jest o wiele bardziej złożona. Dlatego często osoby o wszystkich zmysłach poprawnie funkcjonujących są głusi. Nie widzą niuansów, zdarza się, że nie rozumieją i nie chcą zrozumieć tych, którzy ze względu na ograniczenia własnego ciała, widzą więcej.
Dlatego Twój projekt nazywa się SelfMaker Deaf World..
No tak. W ten sposób chcielibyśmy pokazać reszcie społeczeństwa pewien wycinek świata z zupełnie innej perspektywy.
Nie taki znowu mały wycinek. W Polsce mieszka około 100 tysięcy osób Głuchych, to mniej więcej ludność całej Zielonej Góry, a język polski jest dla nich językiem obcym.
Zgadza się, ponieważ głównym problemem jest komunikacja mowy i jej pisemna forma dla osób Głuchych. Osoby słyszące myślą, że jak napiszą kilka słów to Głusi zrozumieją wszystko, ale tak nie jest. Podam przykład. Większość z nas ma problemy w rozmowach z lekarzem lub z kelnerem, starają się coś powiedzieć, strona słysząca wydaje się jakby zrozumiała, ale po czasie okazuje, że zrozumiała coś zupełnie innego. Jakby dwie osoby starały się mówić jednym językiem, ale w tej komunikacji są dla siebie obcy.
Jak można te światy zbliżyć do siebie?
Edukacją i technologią. Edukacją ponieważ gdybym tylko mógł coś zmienić to zacząłbym od szkół by Głuche dzieci mogły komunikować się ze sobą w języku PJM, czyli Polskim Języku Migowym. Na pewno potrzebne jest też wsparcie dla rodziców słyszących, którzy mają Głuche dziecko, na przykład bezpłatny kurs języka migowego. Więcej tłumaczy dla młodych osób w PJM, poprawa przepisów BHP i edukacja pracodawców ponieważ głusi mogą wszystko robić, z tą różnicą, że tylko nie słyszą, ale z doświadczenia wiem, że to nie jest ograniczeniem.

A co z technologią?
Technologia współcześnie bardzo szybko się rozwija, niektórzy widzą w niej zagrożenie, ale dla mnie to potęga, która nie tylko zmienia świat globalnie, ale przyczyniła się do poprawy jakości życia ludzi Głuchych. Proszę sobie wyobrazić, że po latach problemów z komunikacją na odległość z innymi osobami nagle pojawiły się smsy. Dzięki temu coraz więcej osób zaczęło lepiej pisać po polsku. A już w ogóle świat osób Głuchych się zbliżył wraz z pojawieniem się komunikatorów, portali społecznościowych i możliwości łatwej rozmowy przez video. Możemy się komunikować ze sobą niezależnie od granic państw, dla osób Głuchych to ogromna zmiana.
Inny aspektem jest komunikacja w codziennych czynnościach jak zakupy czy zjedzenie obiadu na mieście. Przykładowo w restauracji, kelner najczęściej nie rozumie co osoba Głucha chce zamówić, przynosi potem coś innego, czego nie zamawialiśmy. Proszę sobie wyobrazić frustrację przy tego typu codziennych czynnościach. Tak samo jest w sklepie dlatego dla osób Głuchych kasy samoobsługowe są wygodą ponieważ nie trzeba komunikować się z kasjerką, po prostu zero kombinacji i stresu.
To dlatego nauczyłeś się mówić i rozumieć osoby słyszące?
To była kwestia walki o siebie. Ja nie jestem osobą Głuchą od urodzenia, jak miałem 4 latka uderzyłem się w głowę i do tego czasu słuch mi zaniknął. Od momentu wypadku, rodzice załatwili dla mnie aparaty słuchowe, ale w tamtych czasach nie były to zbyt nowoczesne technologie. Zacząłem chodzić do szkoły dla słyszących, gdzie inni myśleli, że jestem analfabetą. Wtedy zrozumiałem, że muszę to zmienić, że od tego zależy moja przyszłość. Przełom nastąpił gdy miałem 16 lat i poznałem słyszącą dziewczynę. Zaczęliśmy pisać smsy, zapisywałem słowa na kartce, każdego dnia był lekki postęp, ale też ogromna walka by się nie poddać. Sytuacja się poprawiła gdy po 4 latach takiej nauki dostałem nowy aparat słuchowy, zacząłem odbierać lepsze dźwięki, ale to była kolejna walka przez wiele miesięcy by zacząć je rozpoznawać i się ich nauczyć. Wtedy zacząłem uczyć się mówić, gadałem do siebie nawet jak kładłem się spać, a z czasem inni ludzie zaczęli mnie rozumieć i to była ogromna motywacja by nie przestawać. Od tamtej pory minęło 8 lat intensywnej pracy nad sobą i wiem, że czasami mam problemy z końcówkami czy z gramatyką, ale było warto. Teraz mogę być łącznikiem tych dwóch światów.
Na live’ach, które prowadzisz w kanałach social media często przekazujesz wiedzę na temat nowych technologii i spółek, które dynamicznie rozwijają się na rynku. Lubisz śledzić nowinki technologiczne?
Uwielbiam! dzięki temu też trafiłem na SelfMaker, firmy, która głównie zajmuje się tworzeniem najnowszej technologii. Długo szukałem na rynku zespołu, który będzie w stanie wdrożyć technologię usprawniającą życie osób Głuchych w codziennym życiu. Trafiłem na SelfMaker, a po rozmowie z Markiem Wieteską wiedziałem, że musimy zacząć współpracować. Bo prawdziwa zmiana zaczyna się tam, gdzie jej nie dostrzegamy, a kioski samoobsługowe to przyszłość, nie tylko dla osób Głuchych. Spodobało mi się też podejście założycieli, którzy znając ten rynek od tylu lat, postanowili na całkiem nową jakość. Bo kioski czy totemy multimedialne mają przede wszystkim spełniać swoją funkcję, ale SelfMaker poszedł krok dalej i projektuje naprawdę ładne urządzenia. Wiem bo sam jestem estetą (śmiech).
Osoby Głuche to mniejszość żyjąca wśród ludzi słyszących. Co byś jeszcze chciał, by inne osoby wiedziały o tej społeczności?
Chciałbym by ludzie wiedzieli, że słowo Głuchy zawsze piszemy z wielkiej litery ponieważ jesteśmy mniejszością kulturowo-językową, jak inne grupy kulturowe, mamy swój język, tradycje, zwyczaje, instytucje oraz poczucie odrębności, na którym zasadza się wspólna tożsamość. Czasem osoby słyszące używają słowa „Głuchoniemy”, co jest dla nas obraźliwe ponieważ końcówka „niemy” oznacza, że nie mamy języka z powodu głuchoty. To jest błąd ponieważ mamy Polski Język Migowy i to jest język bardzo komunikatywny oraz tak samo płynny jak dla was język mówiony.
Uważasz, że osiągnięcie sukcesu przez osobę Głuchą graniczy z cudem? Czy może jest to uzależnione od nas samych?
Jestem osobą Głuchą i nie czuję się ograniczony, ani nie czuję, że jestem osobą niepełnosprawną. To tylko słuch. Poza tym mamy takie same możliwości i równe szanse jak osoby słyszące, ale trzeba chcieć, mieć silną wolę. Trzeba wierzyć w swoje możliwości bo siła drzemie we wnętrzu człowieka i moim zdaniem żadna niepełnosprawność nie ma na to wpływu.
Bardzo Ci dziękuję za inspirującą rozmowę.
Ja również dziękuję.
Rozmawiała Agnieszka Gonczar

BIO: Kamil Chomski, inwestor, coach. Pasjonuje się informatyką i nowymi technologiami. W wolnym czasie kucharz, ze szczególnym zamiłowaniem do kuchni włoskiej. Na co dzień prowadzi marketing w social media, pomaga osobom Głuchym rozwijać się w tym samym kierunku, prowadzi dla nich szkolenia z zakresu e-marketingu. Jest pierwszym Ambasadorem marki SelfMaker, z którą rozpoczął współpracę przy projekcie SelfMaker Deaf World. SDW to pierwszy na taką skalę w Polsce projekt społeczno - technologiczny skoncentrowany na wdrożeniu technologii do życia publicznego ze szczególnym uwzględnieniem potrzeb wszystkich grup społecznych.